Wróć do formy sprzed 15 lat i pozbądź się brzucha, bez rygorystycznej diety i długich treningów z gwarancją efektu na umowie 

Zagwarantujemy Tobie, że zrzucimy wspólnie od 8-15 kg po 4 miesiącach w Programie Ostatecznej Zmiany Sylwetki. Bez restrykcji, bez katowania się na siłowni, bez rezygnacji z normalnego życia, bez efektu jojo

Krok 1: Obejrzyj film o metodzie Termodynamicznej

➡️ Krok 2: Sprawdź nas na Google i zaobserwuj na Instagramie po DARMOWE TREŚCI O TYM JAK WRÓCIĆ DO FORMY!

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA (FAQ)

Skąd mam wiedzieć, że to naprawdę działa?

Świetne pytanie.

Bo jeśli ktoś Ci mówi, że "w 3 tygodnie zrobisz sześciopak" – to warto mieć w sobie nutę sceptycyzmu.

Tylko że my nie sprzedajemy marzeń.

Sprzedajemy proces, który działa – u konkretnych facetów, w konkretnym wieku, z konkretnymi problemami.

Weźmy Michała – 45 lat, własna działalność, 12 godzin dziennie na nogach.

Zawsze mówił:  „Wiem, że trzeba coś zmienić… tylko że ja nie mam już siły testować kolejnych cudów.”  

W ciągu 8 tygodni – 10 cm mniej w pasie.

Ale najważniejsze?  „Pierwszy raz nie czuję, że walczę sam ze sobą.

Po prostu robię swoje i to działa.”

To nie magia.

To konkrety:

✅ Indywidualny elastyczny plan – dostosowany do Ciebie, Twojej pracy, energii i ograniczeń.

✅ Stała analiza wyników – patrzymy, co działa, a co trzeba zmienić, aby działało jeszcze lepiej.

✅ Prowadzenie krok po kroku – jak w GPS-ie: nie zgadujesz, tylko wiesz, co masz robić.

I co ważne – wszystko mamy na umowie.  

Nie „może zadziała”.

U nas nie ma przypadku.

Tylko: działamy do skutku.

Prościej się nie da.

Ile czasu to zajmuje? Mam pracę, rodzinę – jak to ogarnąć?

Świetnie, że pytasz – bo my właśnie dla takich gości jak Ty stworzyliśmy metodę Termodynamiczną.

Nie jesteś nastolatkiem na diecie kulturystycznej.  

Nie masz czasu, żeby 5 razy w tygodniu gotować jaglanki i blendować shake’i o 22:00.

Dlatego Program Ostatecznej Zmiany Sylwetki układamy tak, żeby działał z Twoim życiem i pracą, a nie przeciwko temu.

– Trening? 60 minut, 3 razy w tygodniu – możesz robić w domu, z ciężarem własnego ciała.  

– Jedzenie? Uczymy Cię komponować 2-4 posiłki w 5-20 minut. Albo wybierasz lepsze zamienniki, w każdej sytuacji jakiej się znajdziesz.  

– Plan? Jasny, przewidywalny, tygodniowy – robisz raz i lecisz.  

– Wsparcie? Masz kontakt z nami 7 dni w tygodniu – zero zgadywania.

Weźmy Tomka. Pracuje fizycznie w ochronie.

Na rozmowie mówił:  „Wracam po 12 godzinach i nie mam siły na nic.”  Po 3 tygodniach: „To działa. Czuję się lżejszy, nawet nie wiedziałem, że można jeść tak prosto i widzieć efekty po takich krótkich treningach.

Efekty nie wymagają poświęcenia.  

Wymagają mądrego systemu.

A my mamy go dla Ciebie.

Co dokładnie oznacza „gwarancja efektu na umowie” i jakie są jej warunki?

Nie jesteśmy jak inni, którzy obiecują gruszki na wierzbie.

Dlatego u nas wszystko jest czarno na białym – na piśmie.

Nie „na słowo”, nie „zobaczymy”.

Tylko konkretny, pisemny zapis prawny.  

Ale nie dlatego, żeby „Cię złapać” – tylko żeby Cię chronić.

W umowie jest jasno zapisane:

📌 Jeśli stosujesz się w 80% do strategii zgodnie z ustaleniami i współpracujesz z nami, regularnie uzupełniając raporty  

📌 A mimo to nie osiągniesz minimum -8-15 cm z obwodu brzucha lub -8-15 kg,  

📌 To prowadzimy Cię dalej, na nasz koszt. Całkowicie za darmo.

Nie na zasadzie „może jeszcze spróbuj” – tylko realne zobowiązanie.  

My się podpisujemy.

Ty wiesz, na czym stoisz.

Warunki gwarancji?

✔ Regularne uzupełnianie raportów co tydzień (zajmuje 5 minut)  

✔ Udział w ustalonych konsultacjach indywidualnych  

✔ Aktywna komunikacja – nie znikasz, nie blokujesz nas.  

✔ Minimum 80% realizacji strategii – bez potrzeby bycia perfekcyjnym.

To uczciwy układ. Ty robisz swoje. My robimy swoje.  I albo masz efekt, albo działamy z Tobą dalej bez dodatkowych kosztów.

Dlaczego dajemy taką gwarancję?

Bo wiemy, że to działa.

Bo zrobiliśmy to już z 452 facetami.

I bo nie chcemy, żebyś miał wątpliwości.

Jesteśmy zespołem, który bierze realną odpowiedzialność za Twój efekt.

To nie jest abonament na siłownię. To nie jest kurs wideo. To nie jest dieta i trening kopiuj-wklej.

To współpraca do efektu z zapisem na papierze. 

Nie musisz być idealny.

Musisz być obecny i rzetelny. 

Resztą zajmiemy się razem.

Jak mówi nasz klient Paweł:  „Pierwszy raz w życiu ktoś traktuje moje zdrowie i efekty tak poważnie jak ja sam.”

Mam ponad 50 lat i wcześniej już próbowałem. Skąd pewność, że teraz się uda?

Właśnie wtedy Metoda Termodynamiczna działa najlepiej.

90% naszych klientów to faceci po 45-tce,

często z bagażem zdrowotnym:

-bóle pleców, 

-nadciśnienie, 

-insulinooporność,

-kontuzje, 

-zmęczenie materiału.

Wielu z nich próbowało już wszystkiego:

–diet z internetu

–chwilowych cateringów,

-dietetyków i drogich suplementów

–kulturystów z siłowni, którzy od zawsze byli szczupli i trenowali sportowców, a nie facetów po operacjach, czy z większym bagażem życiowym.

I właśnie dlatego trafiają do nas – bo inne sposoby nie działają dla takich ludzi.

Tutaj robimy wszystko od podstaw:

▶ pełna analiza stylu życia, zdrowia, historii porażek,

▶ plan, który działa w Twoim systemie dnia i pracy – a nie przeciwko niemu,

▶ dieta, którą da się jeść,

▶trening, który nie rozwala kręgosłupa, tylko wzmacnia stawy i buduję siłę i kondycję.

Marek, 54 lata, handlowiec z bólem kręgosłupa, miał wątpliwości. Po 3 miesiącach mówił: „Czuję się jak swój młodszy brat sprzed 10 lat. A przecież nie robiłem nic heroicznego.”

I najważniejsze: To nie jest „może się uda”.

To jest umowa.

Jeśli nie zrobisz -8-15 cm z brzucha, prowadzimy Cię dalej za darmo.

Bez ryzyka. Bez kombinacji.

Dlatego, jeśli masz już dość prób i błędów – to będzie dla Ciebie inny kaliber.

Nie mimo Twojego wieku i doświadczeń.

Tylko właśnie dzięki nim.

Czy program uwzględnia moje wyniki badań? I po co w ogóle te badania?

To podstawa, jeśli naprawdę chcesz czuć się świetnie, wstawać rano bez mgły mózgowej i po pracy mieć siłę na więcej. 

Bo możesz robić wszystko „idealnie” – jeść czysto, ćwiczyć regularnie – a i tak nie widzieć efektów, jeśli np.:

– Masz podwyższony kortyzol (czyli poziom stresu rozregulowuje metabolizm)  

– Masz insulinooporność lub zaburzoną gospodarkę cukrową  

– Masz niedobory (np. żelaza, witaminy D, magnezu, B12)  

– Masz problem z tarczycą, który spowalnia spalanie tłuszczu  

– Masz zaniżony poziom testosteronu – i zamiast energii, masz niską pewność siebie, stany depresyjne, brak napędu i słabą regenerację.

👉 I tutaj większość osób popełnia ten sam błąd: Idzie na badania... ale robi tylko morfologię z cholesterolem.

A potem słyszy: „Wszystko w normie”.

Tyle że dalej nie mają siły, dalej brzuch nie schodzi, a samopoczucie jak było kiepskie – tak jest.

Albo druga opcja: Robią pełniejszy pakiet – ale przepłacają w prywatnych klinikach 800–1000 zł, często i tak bez wiedzy, co konkretnie badać i jak to czytać.

Dlatego u nas robimy to inaczej:

– wiemy, co zbadać,

– mamy współpracę z Diagnostyką,

– i pokrywamy 100% kosztów badań za Ciebie.

Czyli nie dość, że poprawisz sylwetkę, będziesz miał więcej energii i poczujesz się jak człowiek – to będziesz mieć to wszystko czarno na białym, z wynikami na papierze.

✅ Analizujemy Twoje wyniki i sprawdzamy, co realnie blokuje efekty – a potem tłumaczymy Ci to po ludzku, bez medycznego żargonu.

✅ Na tej podstawie ustalamy strategię z laserowym skupieniem na tym, co naprawdę ma znaczenie – zero zgadywania, zero przypadkowych działań.

✅ Nie poprawiasz„na czuja”, tylko dokładnie tam, gdzie Twój organizm najbardziej tego potrzebuje.

✅ Dzięki temu dostajesz nie tylko skuteczny plan działania, ale też pełną świadomość, co warto poprawić i dlaczego – a to fundament trwałej zmiany.

Przykład?

Wojtek – nasz klient – miał ładną sylwetkę, ale dokuczał mu wystający brzuch, był bez sił, spał po 10 godzin i nie miał ochoty na nic więcej po pracy. Waga stanęła.

Badania?

Zaniżone żelazo i mocno podwyższona prolaktyna – która blokowała działanie testosteronu.

Po kilku zmianach w śnie, jedzeniu i pracy z regeneracją…  

➡ waga ponownie spadała  

➡ wróciła energia,  

➡ libido – „jak za starych czasów”.  

I jego słowa po 6 tygodniach? „Czuję się normalnie. Nie jak wrak. Jak facet.” Bo niewielki spadek testosteronu (a ma go dziś większość mężczyzn po 35-tce!)  oznacza duży spadek jakości życia – brak napędu, brak radości, spadek siły, trudności ze spalaniem tłuszczu, problem z koncentracją.

I co najgorsze – nie widać tego z zewnątrz.  Czujesz, że „coś jest nie tak”, ale nie umiesz tego nazwać.  

Dlatego badania to nie fanaberia.

To Twoja mapa metaboliczna.

A my nie tylko ją analizujemy.  

Uczymy Cię ją czytać.

Bo jak już raz zrozumiesz, co się dzieje w środku – to potem wiesz, co robić, by:

✔ mieć efekty  

✔ nie tracić czasu na błędy 

✔ i trzymać formę latami, bez jazdy po omacku.

Co jeśli nie mam czasu na gotowanie i ćwiczenia?

To pytanie pada niemal na każdej rozmowie. I... całkiem słusznie.

Bo większość naszych podopiecznych to zapracowani mężczyźni. 

Właśnie dlatego ten program nie wymaga od Ciebie „nowego życia” – tylko dopasowuje się do tego, które aktualnie masz.

✅ Treningi?

Minimum 3 razy w tygodniu po 60 minut.

Bez siłki.

Nawet bez sprzętu.

W domu, o porze, która Ci pasuje.

✅ Jedzenie?

Szybkie, tanie, proste.

Gotujesz raz dziennie albo „skręcasz” posiłek w 5 minut.

Możesz jeść to, co żona gotuje dla całej rodziny – i nadal mieć efekty.

Wiemy jak to połączyć.

✅ I jeśli trzeba – dostosujemy plan nawet pod kanapki i stacje benzynowe.

Przykład?

Krzysztof, kierowca jeżdżący na zmiany, powiedział na starcie: „Ja nie mam czasu na gotowanie.

Żyję na stacjach.” Daliśmy mu zestaw „gotowców” i strategię na żywienie „na trasie”– po 3 miesiącach miał lepszą formę niż po 2 latach chodzenia na siłkę.

Faktem jest, że czas to kwestia priorytetu.

Nie musisz mieć go dużo.Musisz po prostu chcieć — a my pokażemy Ci jak to poukładać.

Tu nie chodzi o idealny grafik.

Chodzi o realny plan, który dopasujemy do Twojego życia – nie odwrotnie.

Jak wygląda wsparcie?

Nasza pomoc to nie bot, nie PDF z instrukcją i nie dietetyk, który odpisuje po 48 godzinach.

U nas masz swojego indywidualnego specjalistę, który:

✅ zna Twoją historię,

✅ widzi Twoje postępy,

✅ modyfikuje plan, gdy trzeba,

✅ i pisze do Ciebie nawet wtedy, gdy Ty zamilkniesz.

Nasz zespół działa szybciej niż support u operatora:

📞 stały kontakt przez komunikator,

🗓️ konsultacje indywidualne 1:1 na żądanie,

👥 grupowe sesje z Oskarem,

📊 cotygodniowe raporty z analizą postępów.

Marek, 52 lata, strażak, powiedział na starcie: „Nie ogarniam tych wszystkich apek i logowań. Nie chcę znów zacząć czegoś, czego nie dam rady ogarnąć.”Nie musiał.

W czasie rozpoczęcia programu i wdrożenia do metody, dostał:

✔️ jasny, dopasowany plan – do telefonu albo do wydruku,

✔️ 2-godzinny kurs wideo, który pokazuje wszystko krok po kroku,

✔️ krótkie ankiety (ok. 30 minut), dzięki którym budujemy plan jak szyty na miarę,

✔️ kontakt do trenera, który sam się odzywa, gdy widzi, że coś stanęło.

Efekt?

➡ 7,4 kg mniej w 4 tygodnie

➡ I jego słowa: „Myślałem, że to ja będę gonił trenera. A tu trener goni mnie!”

Nie musisz się znać na technologiach.

Nie musisz być sam.

Masz nas – ludzi, nie automat.

I działamy z Tobą do skutku.

Co jeśli nigdy nie ćwiczyłem? Czy muszę chodzić na siłownię?

Nie musisz.

Ale możesz – jeśli lubisz.

Bo trening w naszym programie nie wymaga ani super formy, ani drogiego sprzętu.

Masz do wyboru:

✅ ćwiczenia w domu,

✅ na siłowni,

✅ tryb mieszany

✅ albo nawet z tyłu ciężarówki czy na świeżym powietrzu – tak, jak Ci wygodnie.

Dopasowujemy plan do Twoich możliwości i realiów.

Bezpiecznie, konkretnie i skutecznie – nawet jeśli masz bóle kręgosłupa, kolan, barków, czy totalny brak kondycji.

Każde ćwiczenie masz dopasowane do Twojego poziomu zaawansowania i pokazane jak wykonywać na wideo – krok po kroku, prosto i bez lania wody.

A Twoim zadaniem jest co jakiś czas nagrywać krótkie filmiki i wysyłać trenerowi – wystarczy postawić telefon na butelce wody i kliknąć „nagrywaj”.

To serio takie proste – zero kombinowania, zero spiny.

A trener i tak się o to upomni, jeśli zapomnisz

– Bo to my pilnujemy, żebyś nie zbaczał z kursu.

Efekty?

Już po 2 tygodniach nawet osoby, które nigdy wcześniej nie ćwiczyły:

✔️ czują się pewnie z ćwiczeniami, których kiedyś się bały,

✔️ wiedzą, że robią je dobrze i bezpiecznie,

✔️ i widzą pierwsze efekty – bez kontuzji, bez stresu, bez wstydu.

Czy będę musiał rezygnować z jedzenia, które lubię?

Nie. I całe szczęście.

Bo jeśli ktoś mówi Ci, że droga do formy to wieczne życie o brokułach i kurczaku, to prawdopodobnie nigdy nie musiał pracować na zmiany, robić obiadu dla dzieci i ogarniać życia „na trzech frontach”.

U nas nie ma reżimu. Jest zdrowy rozsądek i plan, który uwzględnia:

✅ Twoje smaki,

✅ Twój rytm dnia,

✅ i Twoją rzeczywistość – czyli również pizzę z rodziną, piwo z kumplami i słodkie chwile, które po prostu się zdarzają.

Nie chodzi o to, żebyś całe życie czegoś sobie odmawiał.

Chodzi o to, żebyś wiedział jak jeść, żeby sylwetka rosła, a nie brzuch – i żebyś robił to z luzem, który działa.

Grzesiek – ojciec dwójki dzieci – powiedział po pierwszej rozmowie:

„Jak usłyszałem, że nie muszę rezygnować z rodzinnej pizzy w sobotę, to wiedziałem, że dam radę.”

I dał.

13 kg mniej w 3 miesiące.

Bez głodzenia. Bez wstydu.

Za to z energią i przestrzenią na to, co dla niego ważne.

Bo Ostateczna Zmiana Sylwetki to nie kara.

To styl życia, który w końcu pasuje do Ciebie – a nie odwrotnie.

Z czego składa się program, ile to kosztuje?

Świetne pytanie – i bardzo ważne.

Ale zanim powiem Ci cokolwiek o inwestycji, musimy zadać inne pytanie:

Ile kosztuje brak działania?

Bo jeśli już od miesięcy (a może lat?) nosisz się z myślą, że „trzeba coś zmienić”, ale nadal jesteś w tym samym miejscu – to prawdopodobnie ta zwłoka już kosztowała Cię więcej, niż Ci się wydaje:

– Szafa pełna ubrań, które przestały pasować

– Leki na ciśnienie, cholesterol, przeziębienia, stawy

– Mniej energii w pracy = mniej wyników = mniej pieniędzy

– Mniej cierpliwości w domu, mniej obecności z bliskimi

– Pogarszające się wyniki badań, których jeszcze nawet nie zrobiłeś

– I ta jedna rzecz, której nie da się kupić: pewność siebie, która gdzieś po drodze zniknęła.

Więc tak – ten program kosztuje.

I to nie jest PDF z diety za 59 zł.

To proces, który rozwiązuje realne problemy – do skutku.

Działa nie przez 2 tygodnie, ale na lata.

A z czego się składa?

✅ Co dostajesz?

1. Audyt zdrowia i nawyków

–Pełny pakiet badań krwi i hormonalnych

– pokrywamy 100% kosztów

– Analiza wyników przez specjalistę, po ludzku, nie po lekarsku

– Konsultacja Wdrożeniowa: styl życia, praca, sen, nawyki

– Identyfikacja realnych barier

– bez zgadywania i bez powielania starych błędów

2. Strategia żywieniowa i edukacja

– 14-dniowy jadłospis poprawiający sylwetkę, wyniki badań i samopoczucie

– Nauka komponowania własnych, szybkich i smacznych posiłków

– Włączanie jedzenia rekreacyjnego (pizza, piwo, jedzenie „na mieście”) bez poczucia winy

– Likwidacja szkodliwych nawyków żywieniowych

– Nauka kluczowych kluczowych 20% rzeczy, które dają 80% efektów

– Wszystko dopasowane do Twoich preferencji, stylu dnia i ograniczeń czasowych

3. Trening i technika

– Plan treningowy dopasowany do Ciebie

– nawet jeśli masz kontuzje

– Możliwość ćwiczenia w domu, na siłowni lub… na pace ciężarówki

– Filmy instruktażowe pokazujące krok po kroku, jak ćwiczyć

– Analiza techniki

– Zmiany w planie na bieżąco, jeśli coś przestaje działać

4. Więcej niż wsparcie i opieka

– Trener 1:1, który nie czeka, aż się odezwiesz — sam pisze i dzwoni, jeśli widzi zastój

– Cotygodniowe raporty z analizą efektów i dalszymi krokami

– Nasza społeczność wsparcia – realni faceci z podobnymi wyzwaniami.

– Konsultacje grupowe z Oskarem co tydzień

– Konsultacje indywidualne 1-1 na żądanie

– „Pozytywny Bat” – motywacja i wsparcie 2x w tygodniu, nawet gdy Ty się nie odzywasz.

– Kontakt przez WhatsApp przez cały tydzień. 

5. Gwarancja efektu na umowie.

– Jeśli nie zrobisz minimum -8-15 kg, lub cm w pasie – prowadzimy Cię dalej za darmo (efekt gwarancyjny ustalany indywidualnie podczas rozmowy kwalifikacyjnej)

– Nie działamy na czas. Działamy do skutku. 🤝

Dobra, to ile to kosztuje?

To zależy – bo program i tak dopasowujemy do Ciebie, nie odwrotnie.

Mamy też kilka wariantów.

Dlatego konkretną kwotę poznasz dopiero po rozmowie wstępnej i po stwierdzeniu, czy to faktycznie jest dla Ciebie. 

Ale jedno jest pewne:

Nawet jeśli po rozmowie okaże się, że to jeszcze nie Twój moment

–wyjdziesz z konsultacji z planem działania.

– Dowiesz się, co warto poprawić w odżywianiu, treningu i stylu życia

– Otrzymasz wskazówki, które możesz wdrożyć sam

– I zrozumiesz, co tak naprawdę blokuje Twoje efekty

❓I teraz pytanie do Ciebie:

Ile warte jest to, żeby w końcu się z tego miejsca wydostać?

Żeby nie „odkładać siebie na później”?

Żeby zamknąć ten temat – raz, a dobrze?

Bo jeśli chcesz – to my prawdopodobnie możemy pomóc.

A jeśli się wahasz – to przynajmniej dowiesz się, co Cię dziś jeszcze zatrzymuje.

Czy dam radę utrzymać efekty po programie?

Tak – bo tu nie chodzi tylko o to, żeby schudnąć.

Chodzi o to, żeby w końcu zrozumieć, co działa – i nie wracać do punktu wyjścia.

To nie jest „program cud”.

To jest proces, który uczy Cię, jak działa Twoje ciało i jak podejmować mądre decyzje – na lata.

To trochę jak jazda na rowerze:

Na początku może chwiejnie.

Może trzeba się podeprzeć.

Ale jak raz załapiesz – zostaje z Tobą na całe życie.

W praktyce oznacza to, że:

✅ Wiesz, jak jeść – niezależnie od tego, czy jesteś na urlopie, weselu czy delegacji,

✅ Umiesz rozpoznać, kiedy jesteś głodny – a kiedy po prostu sięgasz po coś z przyzwyczajenia,

✅ Widzisz, co naprawdę wpływa na Twoją wagę, energię i samopoczucie – bez mitów i zakazów.

Wielu naszych klientów mówi: „Pierwszy raz ktoś mi wytłumaczył to po ludzku.

Wiem, co robić. I czuję, że mam kontrolę – nie tylko nad wagą, ale nad sobą.” 

Nie chcesz schudnąć „na chwilę”.

Chcesz odzyskać kontrolę.

Chcesz dbać o siebie.

Kiedy to zrozumiesz, zrzucanie wagi to będzie przyjemny efekt uboczny całego procesu zmiany myślenia. 

Kiedy to zrozumiesz, już nigdy nie będziesz musiał się odchudzać.

I właśnie to robimy. Zmieniamy myślenie i uczymy kontroli. 

Bo prawdziwa zmiana zaczyna się w głowie.

Nie mam silnej woli. Czy to ma sens?

Tak — bo ten program nie jest dla robotów z dyscypliną z kosmosu.

Jest dla normalnych facetów, którzy mają życie, pracę, rodzinę i… nie zawsze się chce.

Silna wola nie jest warunkiem.

System – tak.

Jeśli myślisz: „Ja to długo nie pociągnę, pewnie znowu odpuszczę”… To znaczy, że jesteś dokładnie w tym miejscu, w którym zaczyna większość naszych klientów.

Dlatego stworzyliśmy system, który działa nie dzięki sile charakteru, tylko dzięki wsparciu, nawykom i relacji:

✅ Trener, który nie czeka, aż się odezwiesz – tylko sam pisze, kiedy widzi, że coś się zatrzymało

✅ Cotygodniowe raporty, które nie pozwalają Ci „odpłynąć”

✅ Grupa facetów, którzy robią to razem z Tobą – bez oceniania, ale z nutką rywalizacji.

✅ System, który nie opiera się na motywacji – tylko na wyrabianiu stałych nawyków i powtarzalnych krokach, które wykształcają systematyczność.

Michał, 44 lata, właściciel firmy remontowej. Pracował po 10 godzin dziennie.

Nie miał siły wymyślać, co jeść i kiedy trenować.

Powiedział wprost: „Jak mam codziennie myśleć o diecie, to nawet nie zaczynam.

”Dostał proste rozwiązanie – lista opcji posiłków, 2 treningi na tydzień do zrobienia w domu, i przypomnienia ze wsparciem kilka razy w tygodniu.

Zrobione. 11 kg mniej, 15 cm z brzucha – bez rozkminiania.

I tekst, który dobrze podsumowuje jego drogę:

„W końcu nie muszę być super zdyscyplinowany.

Wystarczy, że trzymam się ram.”

Bo właśnie o to chodzi. Nie o idealność.

O system, który Cię trzyma – nawet jak Ty się trochę poluzujesz

Krok 3: Poznaj historię 453 zapracowanych mężczyzn, którzy zrzucili już z nami ponad 4675 kilogramów

Sylwiusz

Krzysztof

Szymon

Robert

Robert

Paweł

Rajmund

Przemysław

Dariusz

Darek

Grzegorz

Łukasz

Jacek

Radek

Maciej

Jakub

Jurek

Artur

ZOBACZ WYWIADY Z NASZYMI PODOPIECZNYMI:

Dariusz

Dariusz przez lata był szczupły, ale po rzuceniu palenia i upływie czasu – zaczęły się zmiany. Mimo aktywności fizycznej i prób siłowni, oraz crossfitu, nie mógł pozbyć się odstającego brzucha. Wiedział, że potrzebuje konkretnego planu i efektów. Przyszedł z pytaniem: czy da się zrobić metamorfozę po 50-tce? Po kilku tygodniach pracy z nami odzyskał energię sprzed lat, efekty przyszły szybciej, niż się spodziewał — wróciła lekkość, pewność siebie, a na basenie znów bez skrępowania z dumą pokazywał się bez koszulki.

Janusz

Janusz przez lata próbował schudnąć na własną rękę – planował, zaczynał, przerywał. Chciał wyglądać i czuć się lepiej, mieć więcej energii, ale wiecznie coś stawało na przeszkodzie: choroba, obowiązki, lenistwo, alkohol. W końcu przyznał, że sam nie da rady. Potrzebował jasnego planu, konkretów i prowadzenia — tak jak lubi, zadaniowo. W trakcie programu nauczył się traktować zdrowe jedzenie i treningi jako coś naturalnego, nie tymczasową "akcję". Mimo że waga często stała w miejscu, jego ciało i głowa zaczęły się zmieniać. Dziś sam mówi, że wygląda i czuje się lepiej niż od lat – a efekt został z nim na stałe.

Przemek

Przemek przez lata próbował sam – liczył kalorie, trenował, czytał książki o odchudzaniu, ale waga uparcie stała w miejscu. Mówił: „105 kg to jakaś magiczna granica – nie idzie niżej”. W końcu postanowił zaufać procesowi i oddać stery w dobre ręce. Wspólnie opracowaliśmy plan, który dał mu coś więcej niż spadek wagi — dał mu kontrolę, spokój i wolność od wiecznej walki. Zszedł do 88 kg – najniższej wagi w dorosłym życiu – i od miesięcy utrzymuje efekt bez liczenia kalorii. Na wakacjach, w podróżach, w restauracjach — nadal trzyma formę i czuje się świetnie. Dziś mówi: „Ciało w harmonii z umysłem, a umysł w harmonii z ciałem. Życie jest piękne!”

Mateusz

Mateusz jest księdzem, który od dziecka zmagał się z nadwagą i niską samooceną. Doświadczył, jak bardzo zmienia się postrzeganie siebie i innych, gdy uda się schudnąć – i jak bolesny jest powrót do starej wagi. Mimo wielu prób, diet, liczenia kalorii i siłowni – efekty były krótkotrwałe. Praca, stres i skrajności doprowadzały go z powrotem do punktu wyjścia. W końcu postawił na proces, który nie tylko prowadził go krok po kroku, ale uczył równowagi: jak jeść, ćwiczyć, wytrwać i nie wrócić do starych schematów. Mateusz przestał się katować i przeskakiwać z restrykcji w pobłażanie. Dziś sam mówi, że zmienia się nie tylko ciało, ale i głowa.

Znów czuje się ze sobą lepiej – na własnych zasadach, bez obsesji.

Janusz

Janusz przez długi czas zaczynał i przerywał.

Próbował gotowych programów „płaski brzuch w 30 dni”, treningów z YouTube i ograniczania słodyczy – efekty były chwilowe, a motywacja szybko gasła. Brak planu, brak kontroli nad wieczornym jedzeniem, ciągłe zaczynanie od nowa. Aż w końcu pojawił się konkretny proces – bez zakazów, bez kombinowania, ale z efektem.

Po kilku tygodniach widział już zarys żeber, zakładał letnie ubrania i słyszał, że wygląda jakby schudł za dużo. Dziś mówi wprost:

„To działa. Trzeba tylko wiedzieć, co robić, mieć wsparcie i robić to mądrze. Teraz już wiem, że się da.”

Paweł

Paweł od miesięcy próbował sam – zdrowiej jadł, ćwiczył z trenerem, ograniczył słodycze. Ale mimo starań brzuch nie znikał, a waga stała. Przy kontuzji kolana bieganie odpadało, a na siłownię brakowało regularności. Sam mówił: „Czegoś mi brakuje – planu, struktury, nie wiem... Ale wiem, że chcę lepiej wyglądać i się czuć.”
W ciągu 15 tygodni zrzucił ponad 11 kg i 10 cm z brzucha. Znów czuje energię, twarz przestała być opuchnięta, pasek poszedł o dziurkę dalej, a sylwetka w lustrze mówi sama za siebie.

Dziś Paweł wie, że rutyna i konsekwencja to nie kara – to droga do efektu, na który czekał latami.

Marcin

Marcin przez lata próbował wszystkiego: keto, Dąbrowska, 1000 kcal, oczyszczanie – efekty zawsze były, ale wracały razem z kilogramami.

W wieku 45 lat powiedział sobie wprost:

„Albo teraz, albo nigdy.” Miał dosyć nieudanych prób, wahania nastrojów i tego, że jego własna żona żartowała z brzucha. Tym razem postawił na proces, a nie kolejny „zryw”. Zamiast obsesji – przemyślany plan. Zamiast frustracji – realne efekty. „W końcu mam coś, co działa i nie rozwala mi głowy.” Zamiast kolejnego „od poniedziałku” –spokój, kontrola i ciało, z którym wreszcie jest okej.

ZOBACZ METAMORFOZY NASZYCH PODOPIECZNYCH

Dustin Howes

2,000 obserwujących na LinkedIn. Coach w saasacademy.com